Kuchenne dylematy
ktoś makaron kręci nowy.
Z ilu jajek on zrobiony?
Kto to zgadnie - nagrodzony.
Rosół w garze, pachnie pięknie,
a makaron zaraz zmięknie.
Czy się goście uradują,
kiedy wreszcie go spróbują?
To dylemat dla gosposi ,
czy te jęki będzie znosić.
Wnet się zebrał tłum już spory,
by potwierdzić swe wybory.
Czy makaron ,czy karkówka,
będzie niezła potańcówka.
A wieczorem brzuchy bolą,
bo przegięli też z fasolą.
Prawi babcia urażona :
żreć makaron, bleee fasola!