Młodzi
Jakież to problemy mają młodzi,
Cały czas wciąż tylko szaleją,
Najgorzej się nimi dowodzi,
Nie ma jednak racji starszyzna,
Każdy przypadek jest wyjątkowy,
Nie powie tego każdy mężczyzna,
Jednak trudny jest okres nastolatkowy,
Przykładem jest miła dziewczyna,
Jako Safony córa się urodziła,
Nie wie jak się ma czuć biedaczyna,
Przez emocje bardzo siebie zagłodziła,
Żyje też pewien chłopak,
Przyjaciół on nie ma wcale,
Nocą idzie pod swój trzepak,
I tnie sobie żyły zwyrodniale,
Znam również inną małolatę,
Wszyscy na nią gruba wołają,
Sama nie patrzy własną facjatę,
Marzy o śmierci, gdy problemy poznikają,
Istnieją trudności w młodym życiu
Często nie ma nikogo do pomocy
Zaufanie do rodziców ulega rozmyciu
Człowiek tkwi wtedy w ogromnej niemocy