Samotność
Samotność to siostra depresji,
dwie jedze Ci siedzą na karku.
Czarnym płaszczem Cię otulają,
w nastrój apatii wprowadzają.
Wśród pustych ścian, cisza w uszach Ci gra,
demony kobiece w szarych sukienkach,
do marsza straconych porwać Cię chcą.
Przecież ich nie znasz- kim one są?
Z szaty obdarta, bez duszy i ciała,
ze stalowa opaska na skroniach.
Do kolejki w przepaść prowadza Cię,
i nie odróżniasz czy jawa to, czy sen?
I nagle maleńkie światełko w tunelu,
i czyjaś pomocna dłoń.
Musisz się podnieść, słonce wciąż świeci,
nawet w pochmurny dzień.