Wiersz dla odwagi...
by odejść godnie od chama i drania.
Choć życia zmarnował Ci chyba tonę,
to ja Ci pomogę, we łzach już tonę.
Dam Ci swą całą moc i odwagę
bo musisz los swój położyć na życia wagę.
Tu dodać, tam odjąć, równy rachunek,
żeby ocalić dzieci i swój wizerunek.
Można od Ciebie się uczyć życia,
jak wytrwać katorgi nie do przeżycia.
Choć wiele już przeszłaś, to musisz przejść więcej,
w wędrówce życia nie ma "mniej więcej".
Silną być musisz, się pięknie uśmiechać,
po cichu działać i nie uciekać.
Pokazać wszystkim swą wielką moc i nie zawijać problemów w koc.
Życia zabraknie na smutki i żale
i nie skorzystasz z młodości wcale.
Więc siostro moja silna i dzielna,
wiedz, że Cię Kocham, wspieram i nie pękam.
Pomogę Ci zawsze ma siostro kochana
za dnia i w nocy a także z rana.
W Rodzinie masz wsparcie a w Tobie nadzieja,
że przetrwasz te trudy i się pozbierasz.
Więc wierzę w to, że udać się musi,
z owocu życia sok ten wydusić.
Dla dzieci, dla siebie i swoich bliskich
bądź dzielna siostro ponad nich wszystkich
Jesteś wspaniałą silną Kobietą,
potocznie zwaną mą siostrą Elżbietą.