Powroty Statków
One nie sprostają tobie
Oceanie
Dla ciebie wszyscy tańczą
Twoja tafla złoci słońce
A stada ptaków
Przemierzają horyzontów końce
Szerokie wodne zakątki
Pamiętaj że to niebo
Na ciebie patrzy
I marzy jakoby mieć tak swoje miejsce
Powroty statków
Podróżujące moje mysli
Strony wiatrów
Te zadumane fale
Pieniące się grzbiety wyboiste
I kaptury chmur burzowych
Pory mgliste
Nieustannie sobie bliskie
Mój oceanie mój
Wiedz że ciebie zawsze będę chciał
Usłyszeć
A twój kolor w nim są wszystkie światy
Jesteś okiem
Moim środkiem
Zawsze idealnym
Buszujacym wśród widoków
Stratosfery
Pogubiłem się w pomruku twojej cery
Morską kawę pije chwiejny
Jestem senny
Na przybrzeżu