Upragniona
piękna jak lilii białej kwiecie;
nie bywasz raz na zawsze dana
i ciągle mało cię na świecie!
Droga bez ciebie – zawsze w górę
i pod stopami wciąż kamienie;
gdy blisko jesteś, to mgły chmurę
rozwiewasz, budzisz nam sumienie.
Bez ciebie rośnie w nas egoizm
plenny jak każdy chwast pod słońcem,
z tobą - nikt ludzi się nie boi,
serce się bardziej ma gorące.
Ty łzy ocierasz samotności,
wytchnieniem jesteś w drodze znojnej,
w smutku okruchem tyś radości,
spokojem w chwili niespokojnej.
Chociaż egoizm złotem mami,
do nas niezwłocznie przybądź w gości
i po kres życia zostań z nami,
o, upragniona Życzliwości!