Twoje Wiersze - Ręce poranione

Ręce poranione

antyczny

2023-05-09 03:56

Trzymam mocno
Trzymam mocno mojego smoka
Dzikiego raniącego
Nie chcę aby skrzywdził jeszcze kogoś
Dłonie piekące od deszczu
Spadającego na głębokie rany
Smok rwie się i wyrywa
Łańcuch szarpie ręce

Gdyby ktoś mógł by mi pomóc?
Lecz nie zasługuje na to
A inni nie zasłużyli żeby cierpieć moim cierpieniem

Gdy cierpię nie pomagajcie mi, odwróćcie wzrok

autor

Alicja^(*)

przejdź do strony autora

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

1 raz

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Elżbieta

2023-05-09

Dlaczego od deszczu pieką rany! W wierszu jest dużo bólu I cierpienia. W końcowej strofie jest pewna sprzeczność, peelka w formie dość rozpaczliwego pytania prosi o pomoc a w kolejnym wersie uważa, że na nią nie zasługuje! Zmartwiłam się dopiskiem na dolnym marginesie wiersza! Myślę, że jest to skutek wewnętrznej walki z sobą peelki, szukania pomocy, braku zaufania w możliwość jej uzyskania i chęć ochrony przed cierpieniem innych!
Ciekawy i niepokojący wiersz!
Serdecznie pozdrawiam:)⭐

Alicja^(*)

2023-08-19

Tak głębokie i delikatne rany krzywdzi nawet deszcz. Peelka jest zagubiona więc w wierszu są sprzeczności. Pozdrawiam dziękuje za opinie zapraszam do przeczytania więcej moich wierszy💗😘

Pokaż mniej

Logowanie

Ręce poranione

Ocena wiersza

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Autor poleca

Inne wiersze z tej samej kategorii

Inne wiersze tego autora

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji