X
Strata
biały (bez rymów)
2022-10-10 00:27
Debiut
Gdzieś pomiędzy szarym bólem a złotym uśmiechem.
Na duszy z ulgą, lecz ściśniętym gardłem.
Tli się przebłysk nadziei.
Z myślą, że gdzieś tam jest takie miejsce,
gdzie nie boli już nic.
Mam tylko jedno marzenie.
Złączyć się kiedyś w jedność,
z tą częścią, której sama pozwoliłam odejść.
Złączyć się jeszcze raz,
z tym doświadczeniem — by poczuć się w końcu kompletnym.
Na duszy z ulgą, lecz ściśniętym gardłem.
Tli się przebłysk nadziei.
Z myślą, że gdzieś tam jest takie miejsce,
gdzie nie boli już nic.
Mam tylko jedno marzenie.
Złączyć się kiedyś w jedność,
z tą częścią, której sama pozwoliłam odejść.
Złączyć się jeszcze raz,
z tym doświadczeniem — by poczuć się w końcu kompletnym.
![[ GALBA ]<sup>(*)</sup>](/imagethumb,UjFENnU2KTNmOFY0QDQ4OUc4LjU.jpg,icons,150x150)