Coś tam o spadaniu...
opowiem ci o moim spadaniu
nie jest źle serio
wiatr we włosach
krzyk grzęźnie w gardle
ciężko złapać oddech
prawie jak rollercoaster
tyle że kierunek jakby inny
bardziej pionowy
coś jak winda tylko w dół
jednokierunkowa
oczy trochę szczypią
FUCK(t)
ale można przywyknąć
tylko ta samotność
no... bo wiesz...
spada się zwykle samemu.
aha czyli o te przypisy chodziło... no wiec tak... nie wiem co to za gatunek, nawet czy to wiersz.... może i wiersz, ja nie wiem a ty?
wie(r)sz jak nie wie(r)sz?