sens wstawania
dźwięk znów głośny i proroczy,
praca wzywa, przyszłość pachnie,
na to umysł ręką machnie,
oczy bolą, gdy otwarte,
więc zamykam, co to warte?
ciepło chwyta mocniej ciało,
bo powodów ma być mało,
by opuszczać swoją trumnę
i w marzeniach działać dumnie,
psycha razem ze mną leży,
w to co widzi, to nie wierzy,
czas już nawet nie ucieka,
nie dogonię go, bo zwlekam,
choć ambicja gdzieś się snuje,
to lenistwo do mnie pruje,
nie mam tarczy, nie mam hełmu,
choć chcę kasy, nie chcę fejmu,
i ta jedna myśl wygrywa,
myśl o forsie, myśl parszywa,
w końcu wstaję ledwo widząc
śniadanie se robić, idąc
zadaję jedno pytanie,
będzie pieniądz, to co dalej?
"Odklejony Dzban Pełen Poezji" 2023r.