Niekochani...
Niekochani mają serca z kamienia
zatruwają innym spokojne życie
błądzą wciąż we własnej czarnej otchłani
marnując sobie oraz innym bycie
ten krzyk rozpaczy jawny gołym okiem
rozdziera im serca martwe i puste
pożywką zaś słodką same bluźnierstwa
niewyszukane i niemiodouste
lecz każdy człowiek przez Boga stworzony
drogę życiową ma już wyznaczoną
choć wolna wola każdemu nadana
jest ona często niewykorzystaną
czasem trudno pojąć innych działanie
bez przenikliwego w siebie spojrzenia
częstym obrazem lustrzane odbicie
nie zawsze pozytywnego istnienia