Rozkład zaczyna się od serca
Że rozkład rozpoczyna się od mózgu
A ja powiadam inaczej
Rozkład drodzy Państwo
Rozpoczyna się od serca
I to już w młodym wieku
Jak inaczej wytłumaczyć fakt
Iż czuję jego zgniliznę?
Oh, jest na miejscu, naturalnie
Spełnia swoją rolę, pompuje co trzeba
Lecz powoli umiera
Czuję chłód w kryptach jego komór
W przedsionkach smętnie wieje wiatr
Enklawa śmierci w świątyni życia
Czekać jedynie, aż wylęgną się larwy
I łapczywie pożrą resztki uczuć
Pozostawiając ze mnie tylko pustą skorupę
Czekam niecierpliwie
Aż nadejdzie upragnione ukojenie