Fan wielu gatunków muzycznych, zaczynał jako słuchacz "tego czego słuchali rodzice", ale potem zapoznał się z zespołem metalu symfonicznego Apocalyptica, co zapoczątkowało długą drogę przez cięższe brzmienia. Potem za sprawą zespołu rapcore'owego Hollywood Undead zainteresował się hip hopem. Ostatecznie doszło też otworzenie się na inne gatunki przez elektronikę po jazz. Lecz wciąż nie można go nazwać żadnym specjalistą muzycznym. Taak, muzyka obok pisania jednym z głównych celów istnienia.
Poza tym lubi w wolnych chwilach poczytać fantastykę pokroju Sapkowskiego czy Grzędowicza. Ponad to wykazuje zainteresowania psychologiczno-socjologiczne :)
Prywatnie osoba raczej pozytywna z po prawdzie żenującym poczuciem humoru...