Twoje Wiersze - Długie hoteli korytarze.

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

10 razy

Treść

Warsztat

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Kazimierz Surzyn

2024-10-24

Hotelowa rzeczywistość, pozdrawiam serdecznie.
6/5

Odyseusz62

2024-10-25

Dziękuję I pozdrawiam.

Waldi1

2024-10-24

wiersz bardzo dobry ....a jednak wiele nocy z żoną spędziliśmy w hotelu pod gwiazdami i to było piękne ...
na przykład nad Bosforem ...Pozdrawiam serdecznie ...

Odyseusz62

2024-10-24

Te błędy to z emocji.

Odyseusz62

2024-10-24

Ja w zasadzie mam naturę Indianina zawsze lubiałem spać w moim namiocie , pływać swoim canone i strzelać mojego pięknego łuku i do tego mam miejsce gdzie to wszystko jest możliwe.
Dziękuję I pozdrawiam.

klaks

2024-10-24

Wiersz bardzo dobrze oddaje uczucia niecheci do przymusowego obowiazku ;)
Pozdrawiam serdecznie

Odyseusz62

2024-10-24

Dziękuję I pozdrawiam.

Dagmara^(*)

2024-10-24

Bardzo dobrze opisana ta rzeczywistość hotelowa...praca jednak wymaga znoszenia niedogodności. Z podobaniem.
Pozdrawiam

Odyseusz62

2024-10-24

Dziękuję za pozytywny odbiór.
Pozdrawiam serdecznie.

[ GALBA ]^(*)

2024-10-24

Mnie się tam podoba bo co ma się nie podobać. Wolna forma prosto i na temat bezpośrednio w myśli czytelnika. Wszystko na miejscu.
Pozdrowionka 🌟👍

Odyseusz62

2024-10-24

Dziękuję za dobre słowo.
Pozdrawiam.

Elżbieta

2024-10-24

Świetny wiersz! Smutne w sumie odczucia, nie lubię hoteli!
Pozdrawiam serdecznie, Odyseuszu, w domu z Penelopą najlepiej, dobrego dnia:))⭐

Odyseusz62

2024-10-24

O tak, nie znoszę delegacji.
Pozdrawiam serdecznie.

rzabaprzezrz

2024-10-24

Fajny tytuł!:) Wiersz w ciekawy sposób oddaje myśli i uczucia w danej sytuacji:) Pozdrawiam ciepło:)

Odyseusz62

2024-10-24

Dziękuję, też mi się podoba, ma swój rytm.
Pozdrawiam serdecznie.

Jastrz

2024-10-24

Dlatego wolę małe małe pensjonaty, gdzie jesteś gościem, a nie klientem: posiłki jadasz razem z patronem i jego rodziną, oni ci mówią, co powinieneś w okolicy zobaczyć, a jeśli w nicy, o północy źle się poczujesz - zawsze możesz zapukać do ich prywatnego pokoju i obudzić ich pytaniem o lekarstwo. I możesz być pewien, że lekarstwa tego nie doliczą ci później do rachunku...

Odyseusz62

2024-10-24

Też tak lubię i gdy jestem na wczasach to zawsze w pensjonatach ale w delegacji zależę od pracodawcy.
Pozdrawiam.

sturecki

2024-10-24

Wiersz opisuje uczucie zagubienia w bezosobowej rzeczywistości, którą jest hotel, gdzie ludzie są sobie obcy, a zdarzenia nie mają większego znaczenia. Delegacje i przypadkowe spotkania zostawiają po sobie pustkę, w której nie ma miejsca na prawdziwe emocje ani bliskość. Czasami życie wydaje się być tylko chwilą w obcym miejscu, które opuszczamy, zostawiając za sobą niedoskonałe wspomnienia.

sturecki

2024-10-24

Zatem, niech Bóg chroni, by ta przyjemność końca nie miała.

Odyseusz62

2024-10-24

Broń Boże, zawsze z przyjemnością czytam wszystkie Twoje wpisy.

sturecki

2024-10-24

No! Teraz korytarz wypowiedzi jest znacznie dłuższy. Miło mi z tego powodu, że tak o mnie piszesz. Mam nadzieję, że i ja Ciebie w żaden sposób nie urażam.

Odyseusz62

2024-10-24

Po Tobie drogi przyjacielu po prostu trudno dodać coś więcej.
Pozdrawiam z uśmiechem.

sturecki

2024-10-24

Hi, hi ... spojrzałem na Twoje dotychczasowe odpowiedzi i zauważyłem, że korytarz wypowiedzi, którym przechadzałeś się pod moim wpisem jest najkrótszy. Oczywiście, w żaden sposób nie jest mi z tego powodu przykro. Tym sposobem, daję jedynie znać, że akurat dziś czytam wszystko! Miłego dnia.

Odyseusz62

2024-10-24

Dziękuję I pozdrawiam.