Pajacyk zdjęty z haczyka
Z lekka chmurnych miesiącach,
Szedł pajacyk drogą...
...
Ale tak naprawdę... to w ogóle nie szedł.
Opierał się na sznurkach,
Paląc długą fajkę.
A dymek puszczał
W zachmurzone niebo.
...
Nie palił, przecież nie mógł być palaczem.
I naprawdę chyba... to w ogóle nie żył.
Widziałem, jak wisiał na sznurkach.
Uśmiechnięty...,
Miał zawsze otwarte oczy.
https://m.facebook.com/profile.php?id=631491170529721&ref=content_filter