U Ciebie motyw psa/ów jest dość częsty. Natomiast mnie tu przyciągnęły pociągi oczywiście. Dawno temu dość często podróżowałem nimi na linii Poznań-Kraków. Wówczas ciągnione były takie stare wagony, a pociąg był długi, bo i trasa długa. Co tam się życia naogladałem. 🙃🤗😅 Najwięcej oczywiście na śląskim odcinku trasy. 😆 Jak nie rezerwiści wracający do domu, to sprzedawcy gołębi albo panowie z reklamówkami pełnymi napojów wyskokowych z marketingowym hasłem: Piwo, wódka, wino! Tanio, tanio! 😆 Kiedyś nawet do przedziału wszedł facet z pistoletem. Innym razem pociąg którym jechałem potrącił faceta stojącego na peronie zbyt blisko torów. 🙈 A to akurat było w Rawiczu. A ileż to razy zepsuła się lokomotywa i wszyscy wysiadali na tory zapalić fajkę. 😆 Cuda wianki normalnie... 🙃😆 Wiele, naprawdę wiele działo się w tamtych pociągach. Twoja Hańcza to inna już przestrzeń, ale kropla deszczu z tych wspomnień mi się zakręciła pod powieką. 🙃 Hej ho!

Zalogowałem się szczególnie dla tej znakomitej puenty. Pozdrawiam 6/5*