Trylion
moje nazwisko powtórzone trylion razy,
moje wspomnienia powtórzone trylion razy,
moje sny
moje słowa
moje ruchy powtórzone trylion razy,
ja urodzony trylion razy.
I ciągle ten sam, uwięziony w ciele, w umyśle w złotej klatce, bez bólu, cierpień, pragnień, marzeń.
Trylion razy powtórzone tego samego dnia o tej samej godzinie, minucie, sekundzie.
Tylko gdzie indziej ,w innym miejscu i czasie. Innym językiem, dialektem, sposobem.
Zamknięci w klatce z wodą i ziemią. Szukający sposobu na ucieczkę.
Jesteśmy tylko kopią, kopii. Jesteśmy jakimi jesteśmy.
Nikim, kopią kopii.