Precle
W trakcie takiej zadumy przychodzi mi na myśl, że już wystarczająco dużo mamy owych bawarskich przysmaków w życiu. Wszystko poskręcane jest niczym precel, często oprószone słonym smakiem porażki.
Niejednokrotnie musimy pokonywać zawiłości dnia codziennego po drodze smakując grudek soli, która może symbolizować trud i cierpienie, często tylko po to aby zorientować się, że skończyliśmy w miejscu startu, niczym żółw z przypowieści. Albo jak w przypadku wcześniej wpomnianego wypieku.
Warto bowiem zaznaczyć, że w preclu wszystko zdaje się zaczynać i kończyć w tym samym miejscu.
Po takich rozmyślaniach wsadzam zmarznięte ręce do zimowego płaszcza, biorę głęboki oddech dający chwilową ulgę od zmartwień życia codziennego i idę dalej po zawiłym jak precel życiu, starając się nigdy nie dojść do mety.