X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Tory

Wiersz Miesiąca 0
farsa
2020-01-30 17:42
Chorzów, 1967 r.

Poszedłech się pobawić z kamratami na torach.
Oprócz cugów było tam dużo wungla w worach.
Za bidy kradli tam wungiel moi rodzice.
Teraz spotkałoby mnie za to ciężkie bicie.
Ciekawiły nas bardzo te wszystkie wagony.
Czy mogłyby je unieść łogromne balony?

Dziś zaczęli my się wspinać na wagon z wunglem.
Dokonaliśmy tego razem jednym cięgiem.
Na górze pokłócili my się, kto był pierwszy.
Tomek łoczywiście, jak zwykle chciał być lepszy.
Pobili my się i zrzuciłech go do siana.
Gdy wstawał, jego postać na stogu się zachwiała.
Sturlał się z niego prosto pod wagon masywny
I ło pomoc zawołał nasz kolega silny.
Zeskoczyłech szybko, by udzielić pomocy -
- Byłech rozsądny w przeciwieństwie do hołoty,
Lecz gdy tylko w stogu siana wylądowałech,
Zgrzyt stali i przeraźliwy krzyk usłyszałech.
Łodwracając się łodkryłech, że cug wyruszył.
Niewiele się przesunął – mało wungla zużył,
Acz wystarczająco by przeciąć gira Tomka.
Zerwali my się wszyscy do naszego ziomka.
Kumple, nie bacząc, łodciągnęli go łod torów.
Wtedy na kikut zleciał jeden z wungielnych worów.
Zaczęli wlec dalej na zolu kuternogę,
Który wrzaskami rozrywał struny głosowe.
Podnieśli my go, ruszyli my ku łosiedlu.
Momentalnie pojawiło się gapiów wielu.
Musieli my się spieszyć. Każdy krok był żwawy.
Przypadło mi trzymać Tomka za kikut krwawy.
Pobrudziłech sobie hymda łoraz galoty.
Zupełnie jak dewiant pozbawiający cnoty.
Właściwie to, kaj go zanieść, nie wiedzieli my.
Na łosiedle kuternoga zaciągnęli my.
Wezwano pomoc, przybiegli sanitariusze
I załadowali szybko Tomka na nosze.

Nie mogłech zasnąć po tych wszystkich wydarzeniach.
Nazajutrz zawitali mężczyźni w mundurach.
Zadali różne pytania, przesłuchali mnie.
Do zepchnięcia Tomka w siano nie przyznałech się,
Aczkolwiek „przyjaciele” ło tym powiedzieli
I przez to łodpowiedzialności uniknęli.
Szybko wyszła na jaw cała ukryta prawda,
A mnie spotkała za to nieprzyjemna frajda.
Takiego lania jeszcze w życiu nie dostałech,
A kuternodze renta zapłacić musiałech.

Jaki morał będzie z tej krótkiej opowieści?
Bez pośpiechu, w wagonie każdy się zmieści…
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
1 raz

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Trenku
Trenku
2020-01-30
Rewelka. Po prostu rewelka i ta gwara. Powaliłeś. Świetne :)


Zewediach
2020-01-30
Dzięki :) oryginalnie była wersja bez gwary :)


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności