garść ojcowizny - Mgła (9)
Niesamowita Poetka, niepowtarzalna, nieziemsko wrażliwa na ludzki los.
za oknem złocą się pełne kłosy
zaczynem słowa na chleb
rozciera w dłoniach ziarna
zapach rozmarynu i kminku
zamiata izbę z dymu
przed domem ognisko
nieopodal Aneczkowy sad
jesienią będą złote renety
i szarlotka dla dzieci
a ona wodna panna
z kwietnym wiankiem na skroniach
idzie koleiną wierzbową
nucąc ludową przygrywajkę
każdy kot czy pies w te pędy
za nią poleci - nie zawodzi intuicja
do dobrego człowieka
Albert Einstein
***Piszę bez zgody Autorów oraz bez ich wiedzy.