Marzyciele...
marzycieli kocha świat,
choć ich czasem chyba wcale nie rozumie.
Marzycieli stworzył Bóg
dnia ósmego i stąd cud,
który w zwykłej ludzkiej głowie się nie mieści.
Gdy marzyciel płacze to,
zmywa łzami z Ziemi zło,
z marzyciela łez powstają perły czarne.
Tylko czemu ten ich świat,
tak przed szczęściem chowa twarz,
chociaż całym sobą woła: -Życie weź mnie,
weź mnie przytul jeden raz,
osusz łzę, najwyższy czas
by i moje serce ktoś pokochał wreszcie...
Marzyciele są wśród nas,
marzycieli kocha świat,
choć ich czasem chyba wcale nie rozumie...
Wiem, że przyjdzie taki dzień,
że was dotknie szczęścia cień,
swym ramieniem was otoczy mimo wszystko,
a w głębinach wielkich mórz
nikt nie znajdzie pereł już,
czarne perły z oceanów nagle znikną.
Może tylko siwy Bóg,
będzie wiedział, że ten cud
marzycieli łzy przywrócić znowu mogą.
Marzyciele są wśród nas,
marzycieli kocha świat.
choć ich czasem chyba wcale nie rozumie...