DRUGI BRZEG

Dlaczego?
Dlaczego?
Dlaczego ...
Może na chwilę
zapatrzyłeś się w niebo?
Może nagle ptak jakiś
inaczej zaśpiewał,
albo nowy kwiatek
wyrósł pod Twoją stopą?
Może ...
A może ...
Nie, to nie tak ...
Opuściłeś mnie, Szerokoskrzydły.
Tamtego dnia
po prostu odszedłeś
i nie ma Cię tutaj
w chwili udręki.
Czy myślisz, że jestem
tak silna, jak drzewo
i o własnych siłach przepłynę
ocean rozpaczy?
Czy będziesz przy mnie,
gdy zabraknie mi wiary?
Gdy miłość z nadzieją
odejdzie pod rękę
i kiedy przyjaciel
zawiedzie w dniu próby?
Co wtedy mi powiesz
i jak mnie pocieszysz?
Opuściłeś mnie, Szerokoskrzydły.
Opuściłeś ...
Dlaczego?
A może czekasz już na mnie
na drugim brzegu?