Czy w zimie czy w lecie pchła podróżuje tylko po psa grzbiecie.

nie zgadnę tylko z jednego powodu; bo idę do kuchni wreszcie coś upolować na obiad - gdy w brzuchu burczy to myśl wybiórcza

i zaraz banan na mej twarzy; bardzo radosny i sympatyczny wierszyk!
pozdr!
Stef

Była taka gra w pchełki, lubiłem pstrykać za młodu te małe i kolorowe guziczki aby wpadały do pudełeczka a ich naturalnym środowiskiem był wyliniały dywan w pokoju :)

Bardzo fajny wiersz

W Zakopanem ją spotkałem ,
ciasteczkami przywitałem .

Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia

Może wybrała się na targ:)
Pozdrawiam serdecznie:)

Pchła tak przeziębiona, chora
wzięła pokój na Azorach.
Ale dla psa wieść złowieszcza
wzięła też na stancję kleszcza.
Od tej pory, psy Azory -
każdy bawić się nieskory -
bo jest ciężkie życie psie,
kiedy kleszcz i pchła go tnie.
Psom podpowiadają wilcy -
pchły i kleszcze to krwiopijcy
I przed nimi mają stracha,
nawet, gdy ich jest wataha.
Na nic zatem trwożne szczeki,
na nic na Azorach wieki.
Kleszcz i pchła, to ciągłe bóle -

nec Hercules contra plures.

Hercules!!!! Do nogi!!!

Przesyłam swoją wariację na temat pchły (z mojej książki):

W Łomży żyła sobie pchła,
Miała też swojego psa:
Był jej domem, restauracją
I środkiem komunikacji.
Na psie – jak na koniu książę –
Objechała całą Łomżę.
Życie jednak podłe jest.
Pies miał pana – jak to pies,
Pan zaś poszedł z psem nad Narew,
Tam patyków rzucił parę,
A pies w wodę rzucił się,
By patyki przynieść te.
Jak to zauważył Darwin –
Pchły nie lubią pływać w Narwi,
Trudno zatem dziwić się,
Że się pchła poczuła źle.
Była słaba, mokra, chora,
Więc posłała po doktora.
Doktor zaraz zbadał pchłę,
Dał syropu krople dwie
I powiedział: „Każda chora
Do sił wróci na Azorach”.
W Łomży jest Azorów sporo.
Który z nich pchłę przyjął chorą
- Nie wiem. Tylko wiem, że pchła
Opuściła swego psa.
Gdy ktoś ujrzy ją – być może –
Jeszcze chorą na Azorze
Lub zdrową na innym psie –
Niechaj zawiadomi mnie.

wyruszyła i miała pecha ... trafiła pod paznokcie i żywota dokonała ... a gdyby cicho siedziała ... ? pozdrawiam serdecznie ...

Miniatura, w której pchła marzy o dalekich podróżach, choć jej los zawsze kieruje ją w stronę … czyjegoś futra. Nawet pchła może mieć wielkie plany, choć ich realizacja bywa zaskakująca i zazwyczaj, najdalsza jej wyprawa i tak kończy się na czyimś ramieniu.
6/5