X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

oswoić przemijanie (proza poetycka)

Wiersz Miesiąca 0
proza wierszowana
2023-07-01 09:44
Czy starość nadchodzi niespodziewanie?

Czy potrafi zakradać się cicho w nocy i powoli okradać ciało ze sprawności?

Czy to właśnie ona odpowiada za najdotkliwszą samotność ze wszystkich?

A byłam niedawno w kinie i wzruszył mnie film o miłości… I jeszcze jadłam frytki z ketchupem i sterpsy. Potem wybrałam się na wieczorny koncert do Filharmonii i wyszłam w srebrnej poświacie.
I gwiazdy zasnęły w moich włosach i ciemne niebo w oczach. I krzyk buntu we wnętrzu, że się nie zgadzam być starszą panią z dziurawym parasolem. Tak, to tylko żart, bo czas nie zatrzymał się dla mnie i wciąż gnał porami roku, i świeczkami na torcie… A moje ciało zaczęło w sposób niewysłowiony kochać grawitację. Piersi, niegdyś nabrzmiałe pożądaniem, później przeciążone pokarmem, teraz już tyko pragną widoku kolan. I dłonie całe w jakiś plamach, usta zacięte, a urazy przecież nie chowam.

Ach tak? Urodziłam się za wcześnie, to dlatego tak późno dorastam do mety. Dziwne to miejsce, bo nikt już tam nie biegnie na czas, tam dochodzimy w balkonikach a szczęściarze z laską, jeszcze inni wjeżdżają na wózku… Mówią, że nie ma się co bać, bo może być tylko lepiej. Nie wierzę, nie mogę, bo jaskrawe są wspomnienia, że dzieci i inne sprawy… Że wyniki, a krew dobra i ciśnienie nawet, tylko serce jakby coraz bledsze i oddech płytszy. No i fotel Gada z dziurawą poduszką, maiłam zaszyć – zapominam.

Zapominam o sobie i siebie, kiedy jeszcze czytałam bez okularów „Sekretne życie pszczół”. Mój ul z ulicy Rumiankowej i szałwia na zapalenia. I mleko w szklanych butelkach, i wtedy nie było Coca Coli bez cukru. Jestem osaczona życiem jak zwierzę w lesie wśród myśliwych, a jednak wierzę, że „żadna pora nie jest mi straszna ani nawet jedno słowo”. Nie muszę się spieszyć do tramwaju, zdążę na następny autobus, a karawan czeka na specjalne zamówienie… To tak, jakbym zajmowała zbyt długo dane miejsce, które sądziłam, że jest niezbywalne.

Chyba mogę się mieścić w milionach? Mam akt urodzenia…

Tylko wieczorami przejmujący chłód samotności liczy kosteczki. Reumatyzm wykręca numery bez odbioru. Nie potrzebna nikomu. Jak wieczny Żyd mogę szwendać się od domu do domu, zardzewiała kołatka, zepsuty gong, pukanie bez odbioru…

Czasami śmierć nawiązuje nowe znajomości, podaje dłoń i zaprasza w tą przestrzeń bez wizyt tych prawie martwych – a jednak żywych…
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
9 razy
Treść

6
2
5
6
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
5
5
3
4
0
3
1
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Waldi1
Waldi1
2023-07-01
moje przemijanie nadchodzi ...ono może być też piękne ..jak Twoja proza ...


Waldi1
2023-07-01
ja mam zaklepane 200 lat z uśmiechem ...ale dziękuję za te więcej niż dwieście ...

bez definicji
2023-07-01
Waldi, Ty jesteś tak pozytywną osobą, że będziemy Ci gratulować setki i więcej!
Kłaniam się za czytanie i uśmiech ślę - Bezka :))

tańcząca z wiatrem
Przejmująca, bardzo sugestywna, świetnie napisana proza o przemijaniu.
Cóż, faktycznie na ogół podeszły wiek wiąże się ze stanem samotności, a nawet alienacji,
nie mówiąc już o pogorszającym się zdrowiu, choć bywają wyjątki, które jednak temu przemijaniu się nie dają, przykład DJ ka Wiki z W- wy, ma 82 lata, mimo że też nie jest zdrowa jak ryba, to jednak nadal jest aktywna i przeczy stereotypom i msz warto brać przykład z takich osób i szukać wyjścia z samotności, bo niestety często tak bywa, że mimo posiadania rodziny, w tym dzieci, one nie mają dla starszych rodziców czasu, co jest bardzo przykre, bo przecież ci rodzice tego czasu oddali im w swoim życiu bardzo dużo.
Ja też już nie jestem młódką, od niedawna na wcześniejszej emeryturze, ale raczej nie mam starej duszy, lubię być wśród młodszych osób, dobrze się czuję np. na koncercie rockowym, choć takim z poezją śpiewaną też :)
Nie przepadam za ludźmi, którzy tylko rozmawiają o chorobach albo o tym co u kogoś za ścianą, często widzę tego typu panie siedzące na ławce i słyszę, że obgadują inne, ja wolę takie, które sa chętne pójść ze mną na wystawę czy posłuchać muzyki, a jak nie mam z kim to idę sama, nie mam z tym problemu, często i tak gadam później z osobami, które też tam są, a jestem z natury dość kontaktowa. Msz najważniejsze nie być przykutym do łóżka, jeśli możemy wyjść z domu, to już wiele a reszta w dużym stopniu wówczas zależy od nas. Wiek to nie tylko to co w d.o, to również stan duszy, choć pewne procesy biologiczne są niestety trudne do przeskoczenia, ale też ruch, dieta i wiele innych c czynników, choćby nasze pasje powodują, że możemy tę biologię spowalniać.
Niedawno czytałam, ż jakiś bogacz robił eksperyment typu - zatrzymać proces starzenia, i w jakimś stopniu mu się to udało pod kierunkiem specjalistów medycznych i nie tylko. Stosował treningi sportowe, odpowiednie odżywianie, jakieś leki chyba też, cały sztab ludzi nad tym czuwał, a on wydał na to duże pieniądze, ale mają 40+ ponoć miała organizm i wygląd odmłodzony o ok 15 - 20 lat,c oś koło tego, zatem to jest w jakimś stopniu możliwe, ponoć jesteśmy zaprogramowani na 100 tkę albo i więcej, ale różne czynniki powodują, że rzadko do niej dożywamy. Z pewnością wpływa na to brak stresu, środowisko w jakim żyjemy czy np. nasze geny, z tego co wiem jest sporo Japończyków, którzy są długowieczni, może to sprawa poszanowania tradycji,, leków na bazie ziół, bez chemii, itp?
Sorry, rozpisałam się.
Pozdrawiam Cię serdecznie i oczywiście dają 5/6 bo Twoje pisanie, nie tylko ta proza w moim odczuciu jest bardzo dobre, a ten co dał Tobie 3 za warsztat, to obrzydliwy złośliwy zawistnik, który wszystkim dziś dowala...
Miłego dnia życzę, Bezko :)


tańcząca z wiatrem
Podoba mi się Twoje podejście, choć masz jeszcze czas na myślenie o tym co to będzie za x lat, moje dziecię już dorosłe i zbliża się do 40 tki, zatem jestem "nieco" starsza, ale duchem niekoniecznie :)
Serdeczności ślę weekendowe :)

bez definicji
2023-07-01
Tak dla dopełnienia, to moim zdaniem empatia jest cudownym lekarstwem na długowieczność w pełnym rozumieniu człowieczeństwa :)

bez definicji
2023-07-01
Co do tego śmiałka, a jakże czytałam, uwielbiam takie newsy. Zatrzymał czas fizycznie, ale poświęcając się nadludzko, będąc w ciągłym reżimie godzin, witamin, pomiarów, wysiłku. Ja wolę poczytać i po prostu wolniej biegać :))

bez definicji
2023-07-01
Kochana moja "Tańcząca" czytając Twoje wiersze, jak i komentarze, bije z nich serdeczność do ludzi i moim zdaniem to najpiękniejszy i skuteczny klucz do bycia sobą i długowieczności. Chyba nic tak nie niszczy człowieka od nienawiści, zawiści i złorzeczenia innym. Ty od początku bardzo przypadłaś mi do gustu, chociaż niebawem chciałaś odejść, jak i ja, Jednak wilki, to wilki. Idą do swoich i są, chociażby nic się nie chciało. Przemijanie od chwili narodzenia dotyka nas codziennie, jednak wtedy jesteśmy zbyt mało dojrzali, by świadomie rozumieć wartość każdego dnia. Z czasem zauważamy (zazwyczaj po okresie dorastania i już bez Rodziców) , że życie jednak mija, i nie mamy na to wpływu. Dzieci dorastają, wyfruwają z domu, a my nadzy w uczucia pozostajemy sami ze sobą. Ja mam akurat taką sytuację, że moja Córa ma 11 lat (dopiero skończy), dobrą dekadę przed emeryturą, i wciąż muszę Jej imponować, a raczej chcę być Jej autorytetem, stąd jakiś k - pop, animy, czytanie od tyłu i takie tam... Czasami czuję się wykończona, czasami szaleńczo szczęśliwa:)) I nigdy nie będę stosować się do durnej etykiety co do wieku, na ile będę mogła, będę robiła co chcę i kiedy chcę :))
Szalenie mi miło, że zajrzałaś. Bardzo ciepło - Bezka :)
ps. do watahy wprosiłam się sama :))

tańcząca z wiatrem
Korekta - czynników, bez c, że jakiś bogacz, mając/c/ 40+,
miał organizm, nie miała, sorry za błędy.

Elżbieta
Elżbieta
2023-07-01
Świetnie napisana proza! Kiedyś wydawało mi się, że nie będę się przejmowała uplywającym czasem, co więcej miałam takie okresy w życiu, kiedy się dostosowywałam na przykład ubiorem. Ale teraz wiem, że się oszukiwałam, nie mam ochoty oswajać się, żyje jak mogę najlepiej z mniejszym zasobem sił, żyję na "przekór i wbrew wpływowi czasu" nie wybiegam w przyszłość! Nie lubię towarzystwa zamartwiających się starszych pań, natomiast utrzymuję kontakt z bardzo starszą panią o młodej duszy!
Fantastyczny tekst, Bezko:)) Dziękuję 💝
Serdeczności, ściskam Ciebie (5/6):))⭐


bez definicji
2023-07-01
I o to chodzi moim zdaniem Elu, by płynąć własnym prądem. Tak jak bywają mali - dorośli , biedactwa wykreowane przez marzenia rodziców, tak i są wyzwoleni, dojrzali, mądrzy ludzie płynący własnym nurtem, a nie przypisanym dziwnym etykietom zwyczajom wprowadzającym niepotrzebne odrętwienie umysłu i samopoczucia. Dojrzałość to przywilej, często wypracowany wiedzą z wielu dziedzin.
Pozdrawiam ciepło i z wielkim przytuleniem odwagi, by być ponad :) - Bezka:))
ps. od dawna wystrzegam się ludzi z negatywnym nastawieniem do życia, bo po co mi to?

fuyuko
fuyuko
2023-07-01
Jak widzę poważne pytania...ale i dobre pytania.
Przemijanie i przyzwyczajanie się do upływajacego czasu jest procesem. Ze swojej strony mogę napisać, że pomaleńku już to robię, chociaż przyznam się bez bica, różnie mi to wychodzi. Młodość bardzo burzliwa, dojrzałość według mnie już w pewnym sensie za mną. Starość - no cóż, wiem, że dotyka coraz bardziej: włosy, skóra, może troszkę wolniejszy krok. To jednak nie jest takie złe, bo więcej mogę zobaczyć jeszcze. Myślę sobie, że ciekawe życie miałam, niczego nie żałuję a to co się przydarzy jeszcze przyjmę. Mam kilka rzeczy, które chciałabym zrobić, czy to się uda, zobaczymy. Nic na siłę. Najbardziej boję się tej samotności, która może się pojawić. Dlatego teraz tak bardzo pięlęgnuję to co jest by zostalo na potem. Czy wystarczy? nie wiem, ale staram wykorzystać każdą chwilę.
Ależ się rozgadałm...tyle myśli się tłucze po głowie po przeczytaniu Twojej prozy, wiec jest znakomita, bo zmusza do intensywnej pracy szare komórki.
Dziękuję, że mogłam się zatrzymać i pomyśleć....
Pozdrawiam serdecznie Bezko - Daga


bez definicji
2023-07-01
Nie martw się, ja jeszcze niedawno szalałam na "Męskim graniu", teraz już mi się nie chcę :)

fuyuko
2023-07-01
Tak, przynajmniej sie staram, ale także mam momenty buntu i wrzasków w myśli, w którymś wierszu pisałam. Potem oczywiście to mija, ale takka prawda, ze wiele rzeczy juz za mną i pozostana tylko wspomnieniem - dobrym :)))

bez definicji
2023-07-01
Droga Dago, tak już jest w naszym ludzkim maleńkim życiu, że kiedy już intelektualnie ogarniamy większość spraw, oddzielamy sprawnie ziarna od plew, to fizycznie są nam odbierane siły przez nieuchronny upływ czasu. Jeśli są nawet zmarszczki, to fajny zapis chwil, oby były tylko te od śmiechu... Boimy się spowolnienia, ale po co? Czy w końcu nie należy nam się jako ludziom iść swoją drogą do przeznaczenia powoli? Wszystko ma swój czas, nasze życie również i pięknie podkreśliłaś fakt, że już teraz dbasz o przyszłość...
Zobowiązana wizytą i pięknym komentarzem - Bezka :)

amarok
amarok
2023-07-01
Ja rozumiem, że komuś dany utwór może się nie podobać, ale kiedy stawia się ocenę skrajnie odmienną od innych to wypadało by ją jakoś uzasadnić.
Ale jak?
Przecież ten ruski troll-graficiarz nie napisze komentarza cyrylicą.
Administracji mogę wskazać portal na który napadają całe stada trolli z ruskiej farmy.
A oni mają tylko jeden cel: niszczyć polską kulturę.
Nie chciałbym żeby i ten portal padł ich ofiarą.
Bezko, ode mnie 11 i serdeczne:)


Kornel Passer
2023-07-01
Może to niekoniecznie ruski troll, ale zgadzam się, że za taką ocenę ten ktoś powinien wziąć odpowiedzialność .

bez definicji
2023-07-01
To cudowna osobowość!

amarok
2023-07-01
Potwierdzam:)
Grażynka jest najwaleczniejsza z całej watahy:)

tańcząca z wiatrem
Ja też jestem z Wilkami, gdyby ode mnie to zależało,
to dałabym 6/6, a do stada już dawno miałam zaszczyt być przyjęta :)
Serdeczności raz jeszcze, Bezko, przesyłam :)

bez definicji
2023-07-01
Kochane moje wilki, jako jedna z Was wiem, że dopóki jesteście moją Rodziną, mam tych blisko, którym ufam! A na ruską sukę ponownie napiszę i robię to ze satysfakcją dla siebie.
Także nie ma problemu, mnie interesuje bardziej to, że jesteście przy mnie. Dla Wilczusi wielkie całusy :)
Pozdrawiam ciepło z płynnym wyciem - Bezka :))

rafal_sulikowski<sup>(*)</sup>
Cóż, ja straciłem dojrzewanie i młodość. Później powiem, czemu. Zresztą można wyguglować, napisałem o tym autobus tekstów. Można mnie po zdjęciu zlokalizować. Nie muszę chować się za pseudonimem. Ale tak, teraz gdy mam 47 lat, czuję się lepiej niż gdy miałem 17. Wtedy chciałem mieć 18 lat i teraz chciałbym mieć 18, tyle, że z innego powodu. Teraz mam małą stabilizację. Ona potrwa pewnie ze 20 lat, potem zwykle w dół. Jeśli będę pił kefir i mniej palił, może 75 mi pisane. Po co więcej? Nie chcę dożyć 90, jak wielu marzy. To, co do tej pory zrobiłem już mi wystarcza, a zrobię jeszcze więcej. Bo mam ambicję, tyle, że mniej zdolności od niej. Wiem, że nie piszę arcydzieł, ale najgorzej też nie. Jestem pośrodku, taki średni, zresztą - wszystko w Polsce jest takie średnie, ani najlepsze ani najgorsze. Jesteśmy średnim krajem. Ale go kocham. I nie wyjechałem. Może nie mogłem, ale nawet gdybym mógł nie wyjechałbym. Bo czasem jak pisze mój kuzyn Piotr, poeta szczeciński - "udało mi się cofnąć nieuniknioną klepsydrę, wystarczyło wrócić do miejsc, z których wyszedłem"..."


bez definicji
2023-07-01
Demi, od pierwszego razu, jak trafiłam na Twoje wiersze i prozę już zostałam. Wiem ile masz do przekazania i to niebywale w Tobie cenię. I ja kocham swój kraj, mimo jego niedociągnięć, bo nie ma idealnego państwa ani recepty na ogólny dobrobyt. Jeśli zaś chodzi o samo przemijanie, uważam, że to bardzo dobrze. Niech nadchodzi młode, dostosowane do czasu i wymagań współczesności, z chęcią przeniosłabym się od zaraz do 19 wieku :))
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za tak rozbudowany komentarz - Bezka z uśmiechem :)

Kornel Passer
Kornel Passer
2023-07-01
Cóż, podobno już od 25 roku życia lecimy w dół ze sprawnością ciała, a ja z mojej wczesnej młodości pamiętam, że patrzyłem na czterdziestolatków jak na Matuzalemów. Stachura pisał kiedyś (cytuję z pamięci, więc niedokładnie): "Jak ja mógłbym kochaś siebie starego? Nie mógłbym nic przeskoczyć, biegać , skakać..." Ot, co ... To chyba jest największym zagrożeniem, to znaczy możliwość pojawienia się braku sympatii dla siebie ... Na szczęście u mnie spore znaczenie ma tak zwane "życie intelektualne", as tu na razie nie zauważam bym się zestarzał... :) Pozdrawiam serdecznie.


bez definicji
2023-07-01
Wiesz Kornelu, mnie się wydaje życie tylko własną iluzją. I tak prawie nigdy nie robimy nic z tego, czego naprawdę pragniemy. Ograniczono nas już skutecznie od czasów wczesnego dzieciństwa narodowymi mądrościami i przesądami. Stąd tyle problemów, by pogodzić się z własnym JA, tym które naprawdę nosimy w sobie. Intelekt jest na szczęście naszą nienaruszalną własnością, wypracowaną czytaniem, zgłębianiem i myśleniem. Tego nikt nie jest w stanie nam na szczęście w żaden sposób odebrać. Mój Tato pod koniec życia miał zaledwie 20% wydolności serca, jednak każda rozmowa z Nim była ucztą dla duszy. Mimo wielkiego niedotlenienia wiedza w Nim kwitła, zdobywał ją dalej, a dyskusje z Nim to był rarytas. Obecnie nie dosyć, że nie mam Przyjaciela od rozmów, nie mam Taty, który zawsze we mnie wierzył.
Pozdrawiam Cię ciepło i wielki szacunek, że zajrzałeś - Bezka :)


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności