*barbarzyństwo
.
Wojna karmi się strachem i nienawiścią.
Jak deszcz padają pociski... Łuna płomieni.
Wraki czołgów dymią powiewem śmierci.
W huku wystrzałów, nie słychać płaczu
bezbronnych dzieci.
Oddechem ognia omotane domy
straszą jak widma.
Kraina cieni... wszędzie ruiny i zgliszcza,
ręce uzbrojone w karabin, na nogach
ciężkie buty, a w sercu przerażenie.
Matki nie umieją już płakać, łez zabrakło,
ich oczy są wielkie od strachu.
Przerażony dzień, kolejny...
Pociemniał już horyzont, bezgwiezdne
niebo
całkiem czarne, rozciągnęło swój całun...
Tonie w beznadziei.
Chwila złowrogiej ciszy, by za moment
rozbłysnąć łuną...Wypalone oczodoły okien.
Za każdym rogiem czai się strach....
Ziemia nasiąknięta krwią, obrodzi nienawiścią.