Przytulam serdecznie. 🤗

Niestety...
Pozdrawiam serdecznie. ☺️

Oj, Moniu dokładnie tak jak piszesz. ☺️

Ojej, dziękuję! ❤️
Nowy cytat do szuflady.
Dobrego wieczoru. 🤗

Zmieniłam! Dziękuję za podpowiedź. ☺️ I tak, złożony proces, ale patrzenie na ból często jest jeszcze gorszym doświadczeniem...
Pozdrawiam serdecznie. ☺️

Zgadzam się z Tobą Myszulek.
Pozdrawiam ciepło. ☺️

Mów mi zwyczajnie Jovi :))

Jak najbardziej. I cudownie Pani to podsumowała wiersz. Nie zawsze wszystko jest takie kolorowe...
Pozdrawiam serdecznie. ☺️

Wpis 4 (ostatni): w moim wpisie '..która różnic może się..' - słowo 'różnic' należy przeczytać jako: "różnić". Ps. Przy okazji zdradzę Ci tu po młodej znajomości, że następny wiersz (napisany dziś w nocy, bo nie mogłem zasnąć) traktuje między innymi (bo jak wiesz - moje wiersze często są dwu- lub wielopłaszczyznowe) o problemie aborcji w obliczu diagnozy u nienarodzonego dziecka choroby "trisomia21".

Wpis nr. 3: Chodziło mi tutaj o 'gminnego poetę', któremu coś tam napisałem o gemach, gdzie miały być geny. Zachował się w komentarzu podobnie, jak Ty. Z tym, że jeszcze zaczął mi robić kupy pod wierszami twierdząc, że piszę infantylnie itp. ale bez podania choćby 1 przykładu. To jest nie fajnie. Natomiast z Tobą jest trochę inaczej; cechuje Cię kultura słowa przełomu 19 i 20 wieku - jak dla mnie osobiście najpiękniejszy czas w historii rozwoju wypowiadania się. To tym zwróciłaś na siebie moją uwagę. Ps. Dziękuję Ci za wpis pod moim ostatnim wierszem; te wpisy po weryfikacji kontroli niedługo zostaną usunięte. Tam jest świadomie oznaczone żeby nie komentować. Przestałem tu uczestniczyć w aktywnym życiu portalu. W wolnych chwilach tu i ówdzie zostawiam po cichutku moją ocenę, która różnic może się tylko kolejnością 5 i 6. To tak jakbym dawał 1 pkt. lub 2 licząc ale dopiero od 4. Rozumiesz? Ja mam kłopot emocjonalny, żeby kogoś krzywdzić. Jeśli wierszyk mi się podoba to oceniam 6-tką to, co mi się bardziej podobało (no wiesz treść lub układankę), a 5-ką analogicznie to drugie. Pozdrawiam Cię serdecznie i.. szczerze mówiąc bardzo jednak się ucieszyłem, na odwiedziny pod moim ostatnim wierszem.

Wpis nr. 2: Posłuchaj Kochanie (dopóki czasowo jestem wolny - zdarza się, że tutaj zwracam się do 'zdjęć' ujmującej kobiecości tym jakże niesamowitej urodzie muzycznego wdzięku w naszym najpiękniejszym języku światła sformułowaniem przychylności osłabionego własnej wzrokiem niemocy wobec naturalnego ich otaczającego piękna wyobraźni rycerskiej fanta z i..) nie jesteś pierwszym polubianym przeze mnie nieznanym człowiekiem, którego pierwsza zauważona wada doprowadzić mogłaby do nie narodzenia naszych pociech oraz rozdarcia gazety. Ostatnio zakończyliśmy (polubownie) tak fajnie zapowiadającą dla całego portalu przyjaźń różnopiszacych amatorów poezji. Jeśli bowiem ktoś zauważa w utworach błąd; szczególnie wtedy, gdy wiersz przeczytany i oceniony został już przez wiele osób, a ktoś się wreszcie zlituje i zwróci nam na niego uwagę - to powiedz mi tu ale szczerze i od serca: kto Cię bardziej lubi? Ten, kto zostawia Cię nie poczesaną z tyłu głowy odciśniętej od poduszki, albo taki śmiałek, który przyjdzie do Ciebie z czarodziejskim, lekko zmoczonym grzebykiem, aby (za Twoją zgodą oczywiście..) uczesać Ci kiść bursztynowych włosów według spadającego na nie blasku księżyca? A widzisz.. Nie dziękując sprawiasz, że ten ktoś wychodzi na idiotę. Bo co on tam znowu widział - skoro wszystko jest ok. Zostawiasz go na pożarcie hienom i sępom, by się nauczył głupek porządku. :-/

Cóż, lubię pisać wiersze w wersji męskiej. Najlepiej odnajduję się. W sumie, można by było zastanowić się nad zmianą. Przemyślę to.
Dziękuję i pozdrawiam. :)