szumią drzewa
której opowieści znają ziarno prawdy
gdy zachodzi drogę w płaszczu z ludzkich obaw
trzeba być ostrożnym silnym i uważnym
to jak obietnica dana własnej duszy
cicho - beznamiętnie - maleńkim paluszkiem
z wydeptanej ścieżki nigdy nie zawrócić
i broń Boże na niej błądzić albo gnuśnieć
przeszłość jest jak starzec który nie zna śmierci
czasem tylko zaśnie snem głębszej nostalgii
lecz gdy się okaże przyszłość - wtedy nie śpi
udowadnia wszystkim że są wiecznie marni
gdzieś pomiędzy nimi rozciągniony człowiek
miota się na wietrze byle nie odfrunąć
snuje własnym cieniem kolejną opowieść
w przerwach poza ciszą...
...drzewa dalej szumią