Na szachownicy życia
My
niemrawo poruszające się figury
mały człowiek
Potykając się co i rusz
Bez przewodnika
Upada i powstaje
Dopóki żyje może wstać
Co potem?
Jeden niewłaściwy ruch
Zagrażający duszy to więcej
niż utrata materii
Czymże jest materia
,,z prochu powstałeś i w proch
się obrócisz""
Niedziela ,goście...
,,gość w dom Bóg w dom ""
Nagle telefon
Ktoś bardzo chory ..
Kolejna operacja
Obiecuję modlitwę
Z tyłu głowy słowa z soboty
,,Nie obiecujcie jeśli się nie pomodlicie...""
,,Jeśli już obiecujecie to to zróbcie
Widzę łzy w oczach ...""
Obiecałam ..
Goście dawno pojechali ..
Jest noc ..modlę się
Najlepiej jak potrafię ..z serca
Zachowując nauczone formułki
punkty i kolejność .
O uwolnienie...
O uzdrowienie ...
z Uwielbieniem ..
Nagle w mroku
Coś zrywa że mnie kołdrę
Sama nie wiem czy bardziej się boje .. czy bardziej jestem zaskoczona
Nie; ! Nie wystraszy mnie !
Nie zbije z tropu przeciwnik tego
W którego Imię proszę ..
Odnawiam modlitwę po raz trzeci
Przecież Chrystus Jest Większy!;
Nieprzyjemne uczucie obecności złego i to poczucie jak mocno trzyma osobę omadlaną w swoich
obleśnych szponach .
Zostaw go!
On jest dzieckiem Boga!
Odnawiam raz jeszcze
Do Ojca
Przez Krew Syna
W uwielbieniu Ducha Świętego
Cisza
Odszedł .
Alleluja !
Pan Jest Większy!;
Pan Jest Wszechmocny
na Wieki .!