KARIEROWICZ
bo mu miejsca mało.
On spragniony - życie czeka.
Co mu jakieś ciało?
Rozdeptuje tors i głowę.
Rozdeptuje ręce.
Chociaż, wszystko rozdeptane,
chciałby deptać więcej.
Fama chodzi, że wciąż stąpa
po swych własnych trupach.
Lecz, co fama go obchodzi
- myśli o swych butach.
Chciałby podkuć je, by lepiej
niszczyć ludzkie ciało.
By mu jakieś na tym świecie
miejsca nie zabrało.
Trzeba ryknąć mu - nie szeptać,
by chciał nałóg odejść.
Przecież można zamiast deptać,
tak po prostu obejść.
Wiersz Miesiąca
Zaloguj się, aby móc zagłosować na Wiersz Miesiąca.