Oda do Miłości Miłosiernej .
postanowiłam się podzielić tą przyziemna myślą mojej skromnej osoby :-)
nędzny filistrów naród! My, artyści,
my, którym często na chleb braknie suchy,
my, do jesiennych tak podobni liści,
i tak wykrzykniem; gdy wszystko nic warte,
evviva l’arte!
Dziś w Ewangelii Chrystus żywi głodnych
Z miłości chlebów na Znak rozmnożonych
Bo cóż jest warte dziś gdy brak miłości
Gdy naród w smutku i nędzy zmrożony
Gdzieś swą Nadzieję zagubił po drodze
wszak cierpiąc srodze o niej zapomniwszy .
Kiedy w Meksyku tubylcy wołali
Viva Polonia Viva Jesus Christos
Co sił w swych płucach miałam wykrzyknęłam
Viva Jesus Christos
I Viva Mechiko !
Kiedy łodzie nasze
się z sobą mijały
Aplauz szczęście klaski
do dziś je pamiętam
Twarze uśmiechnięte
Tudzież zaskoczone
Potrafi zaskoczyć kto odwagę znajdzie
I kto z bliźnim swoim
chce się dzielić sercem
,,Miej serce i patrzaj w serce ""
na życia zakrętach
lecz nie zapominaj
komu je zawdzięczasz .
E Viva e Viva Jezus Chrystus
Ten co karmi Duszę
Nikomu nie skąpiąc....