NIEZMIENNIE ZACHŁANNA
Tak, to ja!
Wiedziałeś o tym od dawna...
Pojawiam się wpół słowa,
Wpół oddechu
I wpół uśmiechu -
Najczęściej wtedy, gdy myślisz,
Że nikt nie widzi jak się uśmiechasz...
Kradnę chwile zamyślenia
I rozmarzenia.
Kradnę iskry z Twoich oczu,
Twoje wiersze
I ukryte w nich tęsknoty.
W zamian zostawiam
Okruchy gwiazd,
Delikatny zapach konwalii,
I miękkie białe pióra...
Złodziejka ulotnych myśli i wersów,
Niezmiennie zachłanna
Na życie i na błękit -
Nigdy nie dam się złapać...