Anielskie pacholęta
występują szczęściarze jak mrowie.
Dostąpią zaszczytów niby niebieskich
w chwalebnej pracy na rzecz owiec.
Stado zarządcy rajskich ogrodów
w opiekę wyznawców się odda.
Pierwsi dopuszczeni nakarmią trzodę
a kolejnym przyjdzie zadbać o zdrowie.
Z góry wszystko widać,
z dołu schodów nikt nie stworzył.
Budowane za to mosty
ludzkich serc i spraw.
Dłuższe i dłuższe
i jeszcze i przez piach...
Ups! Kapłani nie umyli nóg.
Dla nich mostów brak.