X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Chcę wierzyć...

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2022-08-28 13:06
Skąd i dokąd idę
w tych wygodnych butach,
gdy innym mocno krwawią poranione stopy?

Dlaczego to mój życiorys ma dopisek- szczęście,
a w jego ktoś umieścił cierpienie i łzy?
Komu, jak i kiedy będę za to płacić?
/Bo nic przecież chyba nie jest dane gratis?/

I dlaczego ja tutaj, a ty jesteś tam?

Tak bardzo chcę wierzyć,
że Bóg ludzi cierpiących
rozumie więcej,
zna i sens i cel...
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
10 razy
Treść

6
9
5
1
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
0
5
10
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Beata1
Beata1
2022-10-05
Myślę że rozumie, Syn Boży urodził się w ubóstwie, chłód, prześladowania, codzienny trud. To tylko na obrazkach świątecznych wygląda miło i przyjemnie.
Większość podążających do Betlejem to byli tacy ludzie jak pastuszkowie, ale znaleźli się również trzej królowie którzy podjęli się trudu i przeszli własną drogę do Boga gdyż bogactwo ich nie zepsuło. Tych jednak była zdecydowana mniejszość. Ta prosta historia pokazuje jednak że wszystko ma ukryty sens, ale po ludzku cierpimy, boimy się, tęsknimy za bliskimi gdy ich zabraknie i nie znamy odpowiedzi ufając Bogu, że kiedyś stanie się dla nas zrozumiałe i kojące najtrudniejsze nawet doświadczenie.
Trudne to wszystko co napisałaś i dlatego ta wiara jest tak potrzebna choćby i taka tylko jak ziarenko gorczycy.
Pięknie napisałaś, długo przymierzałam się do tego komentarza aby nie napisać coś pochopnie, ale myślę że człowiek się głupi urodził i taki też umrze na tym ziemskim łez padole.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego Urszulo :)


Urszula Ganc
2022-10-31
"Gdyby wiara twa..." - to moja ulubiona piosenka religijna, zaraz obok "Podaruj mi, Panie". Pięknie i mądrze to wszystko skomentowałaś. Możemy się miotać, szukać, udowadniać, ale nigdy tu na ziemi nie odkryjemy prawdy. Już tak wiele nam zostało dane, a ciągle wątpimy. Dla mnie kluczowa wydaje się postawa wobec drugiego człowieka, coraz mniej znaczące są nabożeństwa, wymyślne modlitwy, kolejne zakazy i nakazy ustanawiane przez kościół. Nie wiem, może błądzę, Pewnie tak... Dziękuję za Twój wpis :-).

Annna2
Annna2
2022-09-04
Iść tylko we własnych butach- inne nie pasują.
Nikt nie dał gwarancji że tylko szczęśliwe życie.
Pięknie i mądrze.


Urszula Ganc
2022-10-31
W Twoich komentarzach, Anno, najbardziej zachwyca mnie proste, niesłychanie trafne ujęcie sprawy w kilku zaledwie słowach. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

Baba-Goga
Baba-Goga
2022-09-02
Nie da się wejść w cudze buty ani zrozumieć cierpienia. Chcieć wierzyć, że to ma sens - to jedyny sposób, żeby nie zwariować z poczucia, że świat nie jest sprawiedliwy. Bo nie jest.
Nie znamy odpowiedzi na żadne z pytań, które zadajesz. Ale ja wierzę, że kiedyś je poznamy.
Na teraz pozostaje nam towarzyszenie w cierpieniu - a to nie jest łatwa umiejętność i ludzie niechętnie się jej uczą.


Urszula Ganc
2022-10-31
Próba? Gra? Powstało już tyle teorii na ten temat - każda jest jakaś taka... nieboska, przyziemnie ludzka. Najbardziej jeszcze przemawia dom mnie wiara, że ci wszyscy od początku cierpiący, umierający za wcześnie to anioły, które ingerują w nasze życie z jakiegoś konkretnego powodu, ale jak to się ma do wolnej woli i wszechwiedzy Boga, to już naprawdę nie wiem. Twój komentarz jest słuszny i tego się trzymajmy. Może kiedyś...

zbiwito
zbiwito
2022-08-31
wierzyć w sens to tyle co uwierzyć w istotę sprawczą, choć ta mogła świat jako zabawkę stworzyć i obserwuje sobie śmieszne poczynania zabawnych stworzonek i wtedy po sensie. ciesz się szczęściem - niewielu potrafi docenić. mając wiele od losu oczekują, ba - żądają więcej.
wiele Twoich wierszy - jak i ten - to wypowiedzi bardzo osobiste - nie poprzez fikcyjny podmiot liryczny, tylko prosto z wnętrza uczuć i myśli. wielka to wartość.
A przy okazji - gratulacje za udany start w konkursie Łezki


Urszula Ganc
2022-10-31
Ciężko jest wierzyć, ale... jeszcze trudniej nie wierzyć. No jak z chaosu to wszystko, no jak... I nie chodzi mi o człowieka (patrząc na nas - ludzi można zwątpić), chodzi mi o ten porządek we wszechświecie. Nie wierzę w takie przypadki. Pozdrowienia serdeczne dla Ciebie :-).

Pianista
Pianista
2022-08-30
Tak sobie pomyślałem po przeczytaniu, że jeśli się okaże, że Sensu jednak nie ma, to taki człowiek nawet nie będzie się miał kiedy zezłościć. Potencjalnie frustrujące…
Serdecznie pozdrawiam.


Urszula Ganc
2022-10-31
Duch nie potrzebuje snu. Będziemy wolni i ... tego się trzymajmy. Na ziemi zostanie skorupa, nie my. W to wierzmy, póki jeszcze wierzyć musimy :-).

Pianista
2022-09-03
To ja w zamian trochę pohamletyzyję: „W tym sęk, jakie bowiem w tym śnie śmiertelnym marzenia przyjść mogą, kiedy zrzucimy więzy ciał, to zastanawia na i toć to czyni tak długowieczną niedolę!„

Urszula Ganc
2022-08-31
Heh (pozwól, że dla odmiany troszkę żartem, ale gorzko-kwaśnym, więc się wpisuje w moje odpowiedzi)... Jeśli nie będzie, to jeszcze najgorzej nie będzie, bo nic nie będzie. Zdecydowanie gorzej będzie, jeśli będzie zupełnie inaczej, niż sobie to wymyśliliśmy, wtedy to dopiero będzie... ;-).

Mateusz Darczyk
Mateusz Darczyk
2022-08-30
Bo'g uleczy wszystkich cierpia'cych
Izajasza 65: 17


Urszula Ganc
2022-08-30
Tylko dlaczego jedni cierpią a drudzy nie... Ale dobrze, zostawmy to. Taki mały bunt na pokładzie, już zażegnany czy uśpiony raczej... Dzięki za zatrzymanie. Pozdrawiam serdecznie.

konvalove
konvalove
2022-08-29
Każdy ma swój los, swoje życie. Wybory z przeszłości mają ogromny wpływ na to, jak to życie u każdego wygląda tu i teraz. Ale często to też los kieruje życiem innym, często przeszłość, na którą nie miało się wpływu kreuje nasze obecne życie i serce się kraje, gdy jest w nim właśnie ogrom nieszczęść i smutku. Podoba mi się empatia zawarta w Twoim wierszu, choć uważam, że nie można porównywać swojego życia do życia innych, bo jedynie człowiek mógłby siedzieć i załamywać się, że komuś się "udało", a innemu nie. Współczucie jest potrzebne, pomoc jeśli się da oczywiście też, tego dzisiaj tak mało, więc trzeba o tym pamiętać - w moim mniemaniu, ja tak działam, i uważam, że tak powinno być. Niestety nie na wszystko mamy wpływ, choć najchętniej chciałoby się zmienić świat tak, by każdy, kto na to zasługuje miał w życiu swój kawałek nieba, by mógł przeżyć swoje dni w szczęściu.


Urszula Ganc
2022-08-29
Wbrew pozorom na niewiele rzeczy mamy wpływ :-). Te najistotniejsze -egzystencjonalne, zdrowotne zostały nam po prostu dane. Kreśląc te pytania, miałam na myśli dzieci niepełnosprawne, przykutych do łóżka, obłożnie chorych, ludzi umierających z głodu lub wychowywanych przez tzw. ulicę... Ich życie, a życie przeciętnego Kowalskiego to dwa odrębne światy. I sensu tej dysproporcji żadną miarą zrozumieć nie potrafię. Serdeczności dla Ciebie.

naskraju*<sup>(*)</sup>
naskraju*(*)
2022-08-29
/Skąd i dokąd idę/... Niekończące się zapytania, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi, o ile żadnej. Zwątpienie nie jest chyba niczym złym w tej naszej wędrówce po życie. Zastanawianie się nad sobą i swoim życiem, gdy obok widzimy cierpienie jest naturalnym objawem. Dlaczego? - zadajemy pytanie, gdyż znamy ten cały cykl łańcuchowy współczesnego świata, lecz nie potrafimy go zrozumieć. Wizje sprawiedliwości możemy podzielić na indywidualne i wspólnotowe, gdzie silniejsi powinni (mają prawo) pomagać słabszym. To dlaczego jest inaczej? Zrozumieć siebie w tym chaosie jest za trudne dla mnie, a zrozumieć wszelkie moralne i etyczne działania człowieka, to już kosmos.
Wiele zadajesz słów dla Boga i szukasz w nim ukojenia... Czy ja potrafię dostać się do niego ze swoimi grzechami, by powiedzieć jemu jak bardzo jestem rozdarta pomiędzy nim, a sobą?

Pozdrawiam serdecznie


Urszula Ganc
2022-08-29
Droga Ulu, pod Twoim ostatnim pytaniem podpisuję się w całej rozciągłości. Ja z kolei z moją "niedowiarą", przekorą, ba... przemądrzalstwem. Pod całym komentarzem zresztą też, jakbym czytała swoje myśli. No tak po prostu czasem mam, że szlag mnie trafia, buntuję się i pytam... Czy to coś daje? Niewiele. Jak słusznie zauważyłaś, nie mamy wpływu na istotę problemu, poza jakimś niewielkim, indywidualnym wymiarem. Ciekawa jestem odpowiedzi na nasze rozterki. Czy śmierć nam ich udzieli? Zobaczymy. Serdeczności dla Ciebie :-).

sisy89
sisy89
2022-08-29
Nie dostajemy od losu po równo, nie wiem czemu tak jest, ale chyba ma to jakiś sens... Świetny, refleksyjny wiersz, do zatrzymania i pomyślenia.
Pozdrawiam serdecznie :)


Urszula Ganc
2022-08-29
Jeżeli myśli Boga i człowieka przypominają - obrazowo - myśli Einsteina i ameby to pewnie tak :-). Dziękuję Ci za zatrzymanie i ten mądrze wyważony komentarz. Serdeczności.

Kati
Kati
2022-08-28
Nikt tego nie wie co komu przypisane.Jednym wciąż pod górkę innym zaś wszystko przychodzi samo.Wiersz skłania do refleksji.

pozdrawiam 🌻


Urszula Ganc
2022-08-29
Niestety nie wie, to prawda. I dlatego właśnie rodzą się takie pytania. Dziękuję ślicznie za zatrzymanie. Pozdrawiam serdecznie :-).

Kornel Passer
Kornel Passer
2022-08-28
Czytałem Biblię tam i z powrotem wiele razy w ciągu swojego długiego żywota :) i nie znalazłem ani słowa o czyśćcu . To tak a propos propozycji Lidii . Bardziej mi odpowiada zdanie Kołakowskiego mocno osadzone w teologii św. Augustyna , że "Bóg nic nie jest nam dłużny". To nasze uzurpacje do Niego stwarzają rzekomy obowiązek po stronie Boga. To taka jedna z wielu możliwości ... :)


Urszula Ganc
2022-08-29
Ależ w pełni się z Tobą zgadzam. Nie sądzę, żebyśmy mieli prośbą lub groźbą wpływ na Boga. Chociażby z racji konfliktu interesów wnioskujących stron, hehe. Takie myślenie przypomina mi trochę "wiarę", że im więcej mszy świętych zamówionych po czyjejś śmierci, tym szybsze odpuszczenie win. Niezłą księgowość muszą mieć w takim razie tak na górze, a biedna, samotna starowinka cierpieć będzie najdłużej ;-)). Pozdrawiam Cię serdecznie :-)).

LidiaM-9
LidiaM-9
2022-08-28
Czy powinniśmy się czuć winni za to, że niektórzy mają gorzej? Wschodnie filozofie mają wytłumaczenie na to co dzieje się w czyimś życiu: karma. W naszej religii można to tłumaczyć tak, że jeśli cierpi się za życia, to uniknie się czyśćca.
Pozdrawiam serdecznie.


LidiaM-9
2022-09-01
Ja chyba też. Ostatnio czytam o religiach wschodnich, zwłaszcza o buddyzmie. Celem praktyk buddyjskich jest wyzwolenie z cyklu narodzin i śmierci.
Dobrej nocy.

Urszula Ganc
2022-08-30
No tak, tak sprawę ujmując, po ludzku myśląc - miałoby to sens. Przynajmniej dla mnie. Ale przyznam Ci się, że perspektywa kolejnego życia na ziemi mnie przeraża, ja już bym chciała gdzieś dalej, bez tego ciała i ograniczeń. Serdeczności :-)).

LidiaM-9
2022-08-29
No to właśnie z karmy wynika złe miejsce urodzenia i inne złe sytuacje, bo są one efektem złych uczynków z poprzedniego wcielenia, taka kolej rzeczy w reinkarnacji, którą nasza wiara wyklucza. W Biblii niby nie ma wzmianki o czyśćcu, ale jednak Kościół o nim naucza, więc skąd się wzięło to pojęcie?

Urszula Ganc
2022-08-29
Wiesz, ale niepełnosprawności dzieci albo urodzenia się w miejscu skazującym kogoś na głód, sytuacje patologiczne itp. karmą nie wytłumaczysz. Czyściec? Hmmm, no nie wiem, nie wiem... Taka jestem cholera upierdliwa ;-)). Wybacz. Serdecznie Cię pozdrawiam.

Elżbieta
Elżbieta
2022-08-28
Nie wiemy dlaczego jeden dostał więcej a drugi mniej, dlaczego urodziliśmy się tu, a nie tam, myślę zatem, że z wdzięcznością przyjmijmy, to co nam się dobrego dostało i wykorzystajmy, to jak najlepiej:) Empatyczny wiersz!
Dobrego dzionka:))*


Urszula Ganc
2022-08-29
Zgadzam się, to jedyne, co możemy zrobić. Zło dobrem zwyciężaj. Trudności i ból również. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-).

Anielska Łza
Anielska Łza
2022-08-28
Podobno Bóg im bardziej kocha, tym bardziej doświadcza, ale co z tymi, którzy mają w życiu lżej niż inni... Czy to znaczy, że kocha ich mniej? Że nie wszystkich tak samo? Czy naszym życiem i postępowaniem mamy sobie zasłużyć na bożą miłość, na czyjąkolwiek miłość? Pozdrawiam cieplutko :)


Urszula Ganc
2022-08-29
No właśnie, Anielska... ależ nam się te pytania mnożą, a odpowiedzi brak lub zupełnie nie przekonują. Dla mnie najbardziej "sprawiedliwa" w kontekście pytań zamkniętych w wierszu jest hipoteza o reinkarnacji. Wtedy ta niesprawiedliwa różnorodność miałaby sens, ale z punktu widzenia naszej wiary, to ona (reinkarnacja) jest z kolei bez sensu, hehe... No i sama widzisz, że łatwo nie jest ;-)). Ślicznie Ci dziękuję za zatrzymanie. PS Zaraz poprawiam, dzięki.

Anielska Łza
2022-08-28
W 2 wersie o jedno "w" za dużo :)

Precious
Precious
2022-08-28
Napisałaś bardzo ciekawy wiersz. I po prostu dobry. Tyle że temat dla wielu pewnie mocno kontrowersyjny. Co nie znaczy, ze nie nalezy go dotykać. Wielu zapewne uzna, iż jest to intelektualna rozprawa z wlasnym sumieniem. Że napisze sobie wiersz i znaczy że mam swiadomosc, ze jestem empatyczna.
Ja widze to nieco inaczej. Myślę, ze dotknęłaś po prostu troszeczkę natury tego świata. Świata, w ktorym ktoś ma "dostatnio wszystkiego", a inny nie.
Trufne tematy zawsze budza kontrowersje, o czym przekonałem sie ostatnio czytajac fora w temacie niedawnych (ponoblowskich) słów p. Tokarczuk. Czytałem z przerażeniem.
Ppzdrawiam!!


Urszula Ganc
2022-08-29
Witaj, dziękuję za ciekawy komentarz. Wiersz nie ma nic wspólnego z empatią, nią - podobnie jak dobrymi chęciami - jest piekło wybrukowane. Jedyny z niej pożytek jest wtedy, gdy staje się motorem napędowym działania. Istotą wiersza było zadać pytanie, na które nie znam odpowiedzi. Nikt chyba nie zna. Moja przyjaciółka np. wychowuje dziecko głęboko niepełnosprawne. Jaki jest sens jego cierpienia? Jej cierpienia? Jak do tego ma się moja wolność i niezależność? Jeżeli wszyscy mamy jedno życie, to dlaczego tak skrajnie różne... Itd, itp. Takie to właśnie są pytania. Dziękuję i pozdrawiam.

Iks Weli
Iks Weli
2022-08-28
Leć ptaszyno, leć, nie ma co nam tu ćwierkać, choć pięknie, to jednak, wiesz, damy radę, a ty leć, ptaszyno, tam i szalej, nie przejmuj się, my jesteśmy tuż za tobą, leć, leć... To miłe z Twojej strony, empatia na plus z bukietem kwiatów :) Pozdrawiam


Urszula Ganc
2022-08-29
Oj, Radku, Radku... jeżeli kwiaty to żadne cięte wiechcie, tylko w doniczce, najlepiej pokrzywa albo rumianek ;-)). A co do lotu, to nie marudź, tylko rozkładaj skrzydła i leć ze mną. Empatia to słowo, na które mam uczulenie. Stoisz, patrzysz i użalasz się, a to chyba nie o to chodzi.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności