zaakceptowałam
Pogodzona z niewładną ręką ,
Pogodzona z samą sobą,
Pogodzona że miłość nie zapuka do moich drzwi,
Pogodzona z codziennymi ćwiczeniami ,
Pogodzona z wyjazdami raz do roku,
Pomimo przeciwności losu,
Próbując walczyć i spełniać marzenia,
Przez wielu znienawidzona,
Zazdrościli(?)
Czego(?)
Nie poddałam się,
Podążałam wybraną drogą która jest wyboista,
Spotkałam na swojej drodze ludzi
którzy do tej pory wierzą we mnie i
zostali ze mną by mi kibicować.