Weź pigułkę
Zwykłe chmury są łagodne i piękne, nawet te burzowe
Ta miała podobno w sobie jadowity, diabelski wydech
Pamiętam ostry smak rdzawego płynu Lugola
przechylanego z plastikowych kieliszków
Kolejka rozlana dla dzieci jak na imieninach
Otrząsało gorzej niż po najgorszej wódce
piliśmy na zdrowie za radioaktywną chmurę
Dzisiaj szykują dla nas, coś znacznie przyjemniejszego, zbawiennego, to co wielu z nas uwielbia za prostotę bezsmakowej formy - tabletki, pigułki, pastylki
O tak uwielbiamy połykać na wszystko
z przełknięciem wszystkiego lżej
ciasną gardzielą tunelu przełyku
łykając jak pelikany
podane na tacy
te od bólu głowy krzyża serca
od życia w równowadze hormonalnej
od świądu sumienia
od alergii na żony mężów i cały świat
od odklejonej piątej klepki
od szaleństwa by zaszaleć nie oszaleć
te wszywane pod skórę choć chęci nadal pozostają
te by zdać egzamin
dobrze zerżnąć
zasnąć lub nie spać
od śmiechu i od łez
chudnięcia i tycia
na porost włosów, paznokci
na urodę
na to wszystko czego nam brakuje
lub czego nie chcemy
te brane przed od niechcianej miłości dziecka
te brane po gdy miłość już się zalęgła
ale wciąż jest niechciana
Jednak teraz już od dziś
zapełniają magazyny
w tej wygodnej formie
by każdy ją otrzymał
bez krzywienia gęby
być może ostatnią tabletkę
z jodkiem potasu
na koniec świata
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Pozdrawiam i dobrej nocy*
Myślałem, że kluczowy w tekście będzie ostatni wers, po moim przypisie dolnym i tagach.
Dziękuję pięknie za czytanie i komentarz.
Miłego popołudnia.
lecz po cichu bez wyraźnych słów
pogrzebałem po kieszeniach
i znalazłem istny cud
łatwo szybko bezboleśnie
wślizgnęła się w otchłań przełyku
teraz mogę stanąć z chmurą
twarzą w twarz
skąd jednak w trzewiach
rdzawy posmak się wziął
przyleciały wspomnienia
gdzieś widziałem już tę twarz
Jakby ta ostatnia pigułka miała cokolwiek pomóc to chyba tylko tyle by ludzie mogli łykać kolejne i robić nadal to co robią, łącznie z wywoływaniem wojen.
Dziękuje za obecność i zastanawiający wiersz.
Pozdrawiam.
,,Naprawdę są tabletki na świąd sumienia i na alergię na męża??"
Są takie po których jest wszystko jedno i zapominamy o wszystkim. Zwykle nie pytam co dodatkowego mi żona do kieliszka z lekiem, który muszę brać dorzuca, ale wszystko działa żadnej alergii nie mam;)
Pozdrawiam.
Świetny wiersz.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Autor poleca
Autor na ten moment nie promuje wierszy
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności