ROZSTANIE
w tych ścianach zimno i tak ponuro
w kątach siedzą otulone anioły
w dal wpatrzony lunatyk chodzi
może ktoś zapuka może będziesz ty
siedzę tak w popielniku grzebiąc
może wskrzeszę iskrę nadziej
serce tak tęsknotą kołacze
wiatr porwał resztki twego zapachu
może ktoś zapuka może będziesz ty
siedzę wpatrzony w otchłań czasu
w koło zimno beznadziejną ciszą
już odfrunęły zziębnięte anioły
tylko ta myśl uparcie krążąca
zapukała postać czarna to nie ty