Moje uczuć powroty
nie zakochał. Choć chciałem bardzo miłości znów. Odkryłem serce pokryte wierszem
i stał się dziwny cud.
Głowa mi mówi, że nie powinienem,
serce stęsknione uczuć.
Czy szukam siebie, czy kogoś bardziej ?
Strach oblatuje wzrok.
Chcę być śniegiem i chcę być wiatrem,
po prostu chłodno zdecydować coś.
Serce mieć ludzkie i głowę anielską,
nie miotać się pomiędzy już.
Zawsze mówiłem, że wszystko dzieje się w głowie,
a teraz już nie wiem sam.
Zauroczenie, zakochanie, miłość —
walka serca z rozumem wciąż trwa.
Siedząc przy stole moich poplamionych dni
na krześle poskrzypiałych chceń
chwytam myśl i oplatam nią dziś
– dobrze, że jeszcze kochać się chce...