ALEJA WYSADZANA GŁOGAMI 3
Bardzo lubiła Jacka. Szalonego, a jednocześnie trochę nawiedzonego chłopaka Marianny. Wydawali się być dla siebie stworzeni, tacy byli zakochani, snuli wspólne plany na przyszłość. Jacek znalazł właśnie swoją pierwszą pracę w agencji reklamowej, Marianna kończyła polonistykę, aż tu nagle ... decyzja Jacka o poświęceniu się życiu zakonnemu była jak grom z jasnego nieba.
Mariannie udało się obronić pracę magisterską, żyła jakby nic się nie stało, ale szerokim łukiem omijała wszelkie imprezy i chłopaków, którzy próbowali się z nią umówić, przestała chodzić do kościoła. Tylko Weronika wiedziała, że wieczorami ryczy w poduszkę, że śpi ze zdjęciem Jacka pod poduszką, że zabiera je na wszystkie wyjazdy, że szuka jego najmniejszych śladów na facebooku. Całkiem przypadkowo trafiła na link do portalu poetyckiego, gdzie znalazła wiersze Marianny, choć ta pisała pod pseudonimem, wiersze o nim i dla niego ...
Dopiero gdy wyjechały poza Warszawę, Weronika spojrzała na Mariannę i prychnęła śmiechem.
- Ale miałaś minę, gdy zazgrzytał klucz w zamku ... i kubka szkoda ...
- Dobrze wiesz, że tylko Jacek miał klucz do mojej kawalerki - nastroszyła się Marianna. - Skąd mogłam wiedzieć, że mama sobie dorobiła i zostawiła u sąsiadki.
- A ta skorzystała z pierwszej lepszej okazji, by podlać Ci kwiatki ...
- Przecież u mnie nie ma kwiatków - roześmiała się w końcu Marianna. - A kubek ... dostałam od Jacka. Miał takie obicie w kształcie serduszka...
Znowu obie umilkły. Za oknami samochodu przelatywały szybko pola i łąki, gdzieniegdzie bocianie gniazdo na przydrożnym słupie. Gdy wjeżdżały w aleję wysadzaną głogami Marianna westchnęła:
- Boże, jak tu pięknie!
Już po chwili obie odkładając na później rozpakowywanie bagaży leżały w pachnącej zielonej trawie przed domem, a Maria przypatrywała im się przez okno z ciepłym uśmiechem, mieszając w garnku ostatnią porcję truskawkowej frużeliny. Na stole już czekały świeże gofry i dzbanek gorącego kakao, a w piekarniku pokrywała się rumianą chrupiącą skórką babka ziemniaczana.
Tak, Weronika miała rację. Wiejskie powietrze, długie spacery po lesie i okolicznych łąkach, czytanie książek na kocu w cieniu starego rozłożystego klonu i pyszne potrawy przyrządzane przez ciocię Marię powoli robiły swoje. Marianna zaczęła częściej się uśmiechać, a jej oczy nabrały blasku. Potrafiła oglądać się za każdym motylem w ogrodzie, podglądać mrówki w lesie, a już mruczenie wielkiego leniwego kota wzbudzało jej absolutny zachwyt. O Jacku Marianna nie chciała rozmawiać, a Weronika nie naciskała ale to, co usłyszała ostatniego wieczoru przed wyjazdem, mogło zburzyć kilka poukładanych światów...
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności